„Zakończyć Plandemię”. Grzegorz Braun: „Czas przystąpić do obywatelskiego sprzeciwu”
W niedzielę ulicami Warszawy przeszła wielka demonstracja pod hasłem „Zakończyć Plandemię”. Podczas jej rozpoczęcia przemawiał m.in. poseł Konfederacji Grzegorz Braun.
Protest miał na celu przede wszystkim wyrazić społeczne niezadowolenie wobec sposobów walki z koronawirusem przez władzę. Demonstranci sprzeciwiali się m.in. ponownemu zamykaniu Polaków w domach, obowiązkowi noszenia maseczek czy przymusowych szczepionek.
Dobrowolność maseczek i szczepionek
Poseł Braun kilkukrotnie podkreślał, że w proteście nie chodzi o zakazanie noszenia maseczek czy szczepionek, ale o dobrowolność w tym zakresie.
– Na razie każą tylko niektórym zakładać opaski, a kiedy przyjdzie pora pójść do getta, będzie za późno na protesty. Zamaskowanie narodu poprzez przymierzania kagańca nie jest celem samym w sobie. Ten scenariusz dopiero się rozkręca (…) Nie można odbierać ludziom ich wolności gwarantowanej ustawowo w tym najwyższym akcie, jakim jest konstytucja – mówił Braun.
„Bezkarność+”
Konfederata wskazywał również, żeby upominać się o wolność i bezpieczeństwo dla służb mundurowanych, które na podstawie bezprawnych rozporządzeń egzekwują restrykcje i wlepiają kary. Zaznaczał, by ich za to nie winić, bo oni tylko wykonują polecenia.
– Władza zarówno państwowa, jak i stołeczna wie, że wkroczyła na drogę przestępstwa. To jest bezprawie, nadużycie władzy, wymierne straty materialne, fizyczne, biologiczne. To jest ścieżka przestępcza. I dlatego w ostatniej chwili próbowali wrzucić ustawę gwarantującą nieodpowiedzialność urzędniczą i służbową – uważa Braun.
Polityk odnosił się do ustawy potocznie nazwanej „bezkarność+”. Zakłada ona, że można naruszyć „obowiązki służbowe”, a nawet „obowiązujące przepisy”, jeśli będzie to służyło „przeciwdziałaniu Covid-19”. Innymi słowy, każde popełnione łajdactwo będzie można zrzucić na pandemię koronawirusa.
Ustawa na razie została uchwalona, bo PiS-owi zabrakło kilkunastu głosów. Braun nie ma jednak wątpliwości, że we wrześniu ustawa ponownie trafi do Sejmu, a wówczas władza już nie pokpi tematu.
– Samo złożenie tego projektu jest dowodem, że stojący na czele narodu wiedzą, co czynią. Wiedzą, że to jest przestępczość. Wiedzą, że to jest kryminał – nie miał wątpliwości polityk.
– Władza idzie w zaparte, władza się nie cofnie. Władza może ustąpić tylko przy waszym obywatelskim sprzeciwie. I do tego obywatelskiego sprzeciwu najwyższy czas przystąpić – zakończył Braun.
„Zakończyć Plandemię”. Grzegorz Braun: „Czas przystąpić do obywatelskiego sprzeciwu” [VIDEO]